Tego by tylko brakowało, żeby uskarżał się na jakieś starcze bóle w towarzystwie członków kadry Hogwartu! Szczególnie tych młodych, zdrowych i pełnych życia! Nie, nie - Ignacy dużo bardziej wolał upodabniać się do nich pod tymi względami, niż alienować się, przypominając wszystkim, jakim starym był prykiem. A to już nawet pomijając fakt, że jego związek z młodą dziewczyną też zrobił przecież swoje w tej kwestii...
- No to zdecydowane. Może po herbacie poczujesz się lepiej, a jak nie, to dorzucę jakieś ziółka albo eliksir. Póki co: karmelka? - zaproponował, podsuwając jej ściągniętą ze stojącego nieopodal biurka miseczkę pełną twardych cukierków, samemu zaraz zabierając się za parzenie wspomnianego wcześniej napoju. Kaylin przyda się chwila odpoczynku od tego całego stresu, a jaki odpoczynek byłby lepszy od słodyczy i ciepłego naparu w rękach?
[!koniec myślodsiewni]
- No to zdecydowane. Może po herbacie poczujesz się lepiej, a jak nie, to dorzucę jakieś ziółka albo eliksir. Póki co: karmelka? - zaproponował, podsuwając jej ściągniętą ze stojącego nieopodal biurka miseczkę pełną twardych cukierków, samemu zaraz zabierając się za parzenie wspomnianego wcześniej napoju. Kaylin przyda się chwila odpoczynku od tego całego stresu, a jaki odpoczynek byłby lepszy od słodyczy i ciepłego naparu w rękach?
[!koniec myślodsiewni]
Im nas więcej tym weselej | Kaylin & Inigo