Subject İnformation
Author Irysek Replies 105
Share Views 1
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
IrysekI wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]
#92
Ciężko powiedzieć, czy ufanie, że nie zrobią niczego głupiego było szczególnie rozsądnym... Ale przynajmniej można było być pewnym, że umyślnie nie będą chcieli zrobić rannemu Zubatowi krzywdy - o coś podobnego nikt by ich nie mógł posądzić.
Lance pokiwał głową, zgadzając się z Reiną w stu procentach. On też był zdania, że sprawcy całego zamieszania powinni odpowiedzieć za swoje zbrodnie i to jak najszybciej, zwracając przy tym wolność wszystkim porwanym Pokemonom.
Jakiś czas obserwował całą scenkę odgrywającą się przy inkubatorze, pogrążony w mało optymistycznych rozważaniach. Chciał pomóc nietoperzom, oczywiście, ale jak się nad tym zastanowić tak całkiem na serio, to ile on mógł? Wątpił, żeby ojciec chciał ze sprawą pomóc, o brata w ogóle nie było nawet co pytać. A sam Lance? Ze swoimi dwoma Pokemonami mógł co najwyżej pokręcić się po okolicznych lasach, ratując kolejne poturbowane maluchy. Na nic więcej by się tam nie zdał. Dołująca perspektywa. Na tyle, by upewnić go w przekonaniu, że musiał stać się lepszym trenerem. Odruchowo zacisnął wargi w cienką linię. Był zdecydowany.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania] - przez Lance - 15-08-2022, 08:35 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości