W całym tym zamieszaniu, które narastało w jej głowie, Cecille ani przez chwilę nie wątpiła w to, że zajmowała w jego sercu ważne miejsce. Czy żeniłby się z nią, gdyby było inaczej? Oświadczył się na długo przed żałosna wpadką, więc nie można było tego zrzucić na jego honor. nie, ewidentnie tego chciał, a wszystkie opóźnienia w dotarciu do tego dnia były zarówno całkowitym przypadkiem (jak chociażby problemy ze znalezieniem pracowników herbaciarni), jak i jej własny strach przed zobowiązaniem. Nie miała mu więc do zarzucenia pod tym względem niczego. A mimo to, ciągle sądziła, że będzie dla niego niewystarczająca – problemem jednak była ona sama i jej zaskakująco niska samoocena.
— Tylko kilka godzin bycia w centrum uwagi ludzi, z których przynajmniej połowa myśli, że złapałam cię na dziecko. Druga pewnie nadal zastanawia się, jakiego eliksiru użyłam, żeby zakręcić sobie ciebie wokół palca. — Parsknęła cicho, czując się trochę samotna. On miał tam całą swoją rodzinę. A ona? Nie miała nikogo! W tej jednej chwili zaczynała żałować, że nie zaprosiła Lesliego jako swojego gościa. Cóż za ironia, że jej jedyną namiastką przyjaciela był trochę niezdarny chłopaczyna z sercem na dłoni, który chociaż starszy od niej, ciągle słuchał się jej rad?
Ślub | Cecille & Inigo
