Subject İnformation
Author Irysek Replies 105
Share Views 1
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
IrysekI wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]
#26
Czy Pokemony-duchy w ogóle musiały sobie wyrabiać kondycję? Lance rozumiałby, gdyby chodziło o te walczące, ale po Dreepy'm nie spodziewał się raczej, że ten wyrobi sobie szczególnie silne mięśnie w najbliższym czasie. Albo kiedykolwiek, w ogóle. Nie, żeby nie chciał się z nim bawić w rzucanie piłki - po prostu nie brał tego pod uwagę jako opcji treningowej.
Wywrócił oczami na komentarz Reiny dotyczący poglądów jego starszego brata. Sam też nie zawsze się z nim zgadzał, a jednak stroszył się niebywale za każdym razem, kiedy ktoś otwarcie sprzeciwiał się ustanawianym przez niego "zasadom". I weź tu bądź mądry!
- No nie wiem, Mordred, w przeciwieństwie do nas, ma na koncie kilka odznaczeń z gymów, więc chyba wie co mówi. - skomentował z wyższością, co najmniej jakby to on te wszystkie badge uzbierał.
Kolejny teksty koleżanki sprawił, że lekko zapiekły go policzki.
- Nie wiem o czyich spodniach myślisz i nie chcę wiedzieć! - oznajmił twardo i chyba trochę zbyt pośpiesznie.
- Z bardziej merytorycznych kwestii, to Pokemony lubią się pojedynkować, prawda? To dla nich jak sport, nie robią sobie krzywdy na arenie. - zwrócił uwagę. On sam wcale nie chciałby robić swojemu Pokemonowi krzywdy.
Kiedy wyzwała go od głuptasów, tylko chrząknął niezręcznie i wzruszył ramionami,
- No nie wiem, nadal brzmi babsko. - stwierdził ostatecznie, obracając się, by pooglądać rzeczy na innej półce. Czy faktycznie tak myślał, czy może po prostu wstyd mu się zrobiło, że nie wiedział takich prostych rzeczy na temat Pokemonów?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania] - przez Lance - 02-05-2022, 12:44 AM



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości