To, że nie brakowało mu motywacji było z pewnością godne podziwu, ale w rzeczywistości czekało go wiele pracy, jeżeli chciał rozwiązać taką dużą sprawę. Zwłaszcza, że w tej chwili nawet policja zdawała się mieć z nią problemy. A, w większości, byli to dobrze przeszkoleni ludzie, zajmujący się takimi sprawami na co dzień. Pasja i dobre chęci jednak bardzo często pomagały i kto wie? Może Lance miał szanse rozwiązać tą zagadkę?
— Z różnych części Galar. W bazie jest jak na razie dziesięć zgłoszeń, ale przypadków może być więcej. kto wie, czy więcej takich nie za często odwiedzanych jaskiń czy innych miejsc nie zostało okradzionych z Pokemonów i po prostu nikt jeszcze tego nie odkrył? Jak na razie nie ma żadnych świadków, tylko ludzie tacy jak wy, którzy przyszli na miejsce, gdy było już po zdarzeniu. — Kobieta wydawała się zatroskana. — Wezwę zespół śledczy, ty w tym czasie może powinieneś odwiedzić swoją przyjaciółkę i tego biednego Zubata, który jest leczony w PokeCenter?
I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]