Z pewnością oficer Jenny była wdzięczna za to, że Lance pojawił się na miejscu i zbadał je zanim ona była w stanie się tam pojawić. Gdyby nie on i jego kolezanka nikt w mieście nie wiedziałby nawet, że doszło do jakiejś zbrodni. Tak przynajmniej można było zacząć śledztwo – jakkolwiek nie trudne i pozbawione jakichkolwiek poszlak, lepiej tak niż wcale.
— Będę wdzięczna za jakiekolwiek wieści, jeżeli traficie na coś podejrzanego jeszcze raz. — Powiedziała, proponując wymianę numerami telefonów. Dzwonienie na policję nie było złym pomysłem, ale skoro ona wiedziała już co nieco o sprawie, skontaktowanie się z nią bezpośrednio nie brzmiało jak najgorszy pomysł.
Podróż powrotna do Hammerlocke nie trwała długo – tak samo z resztą jak wyjście z miasta i ruszenie w drogę. Co prawda, gdy Lance dotarł do PokeCenter było już późne popołudnie, ale przynajmniej nie musiał maszerować kilku godzin żeby znowu zobaczyć Reinę. Kiedy wszedł do środka dostrzegł dziewczynę siedzącą na jednej z ławek i głaskającą swoją Ponytę po grzywie.
I wanna be… [Lance w poszukiwaniu uznania]