Ignacy odruchowo kucnął obok niej, kiedy pochyliła się, by pozbierać resztki talerzyka. Nie, nie był zły, raczej nie był pewien, czy dobrze zrozumiał to, co próbowała mu przekazać.
- Jesteś... W ciąży? - wydusił w końcu, a na jego brodatej mordzie malowała się cała gama wymieszanych ze sobą uczuć, od zdumienia i niezrozumienia, aż po pozbawiony logiki wybuch radości, który niespodziewanie zaczął w nim buzować.
Nie wiedział jak wyrazić słowami to, co aktualnie czuł, więc po pierwszej chwili walki z dezorientacją i drżeniem dłoni, złapał ją za policzki i bezmyślnie pocałował, wciąż pod tą nieszczęsną ladą. Co kogo obchodził zbity talerzyk, kiedy jego narzeczona była w ciąży? Później będzie przejmować się wszystkimi problemami, jakich ta sytuacja im nastręczy, póki co miał ważniejsze sprawy na głowie.
- Jesteś... W ciąży? - wydusił w końcu, a na jego brodatej mordzie malowała się cała gama wymieszanych ze sobą uczuć, od zdumienia i niezrozumienia, aż po pozbawiony logiki wybuch radości, który niespodziewanie zaczął w nim buzować.
Nie wiedział jak wyrazić słowami to, co aktualnie czuł, więc po pierwszej chwili walki z dezorientacją i drżeniem dłoni, złapał ją za policzki i bezmyślnie pocałował, wciąż pod tą nieszczęsną ladą. Co kogo obchodził zbity talerzyk, kiedy jego narzeczona była w ciąży? Później będzie przejmować się wszystkimi problemami, jakich ta sytuacja im nastręczy, póki co miał ważniejsze sprawy na głowie.
Walentynki 1939
